A nie mówiłem? Kresy są polskie „Przełom w sprawie ekshumacji”?

„Przełom w sprawie ekshumacji”?


Przełomem w sprawie Rzezi Wołyńskiej będzie zburzenie na Ukrainie ostatniego pomnika Bandery i Szuchewycza, likwidacja nazistowskich bojówek i partii politycznych, denazyfikacja ukraińskiej edukacji i kultury. Zadośćuczynieniem dla rodzin ofiar ludobójstwa, dokonanego przez ukraińskich nazistów– będzie zwrot majątków zagrabionych w wyniku wypędzenia Polaków z Kresów oraz wypłata rekompensat za zbrodnie UPA, OUN, SS Galizien, Siczy Poleskiej i innych band oraz formacji, uznawanych przez obecne władze Ukraińskie za „bojowników o niepodległość”. Przełomem będzie Ukraina bez czarno-czerwonych flag OUN, a nie setna deklaracja potwierdzająca tylko jedno: że Kijów nadal lekceważy zobowiązania międzynarodowe i że Zełeński śmieje się Polakom w twarz.

Kwestię odnalezienia szczątków pomordowanych przez ukraińskich nazistów, ekshumacji oraz powtórnego pochówku regulują art. 17 Pierwszej Konwencji Genewskiej, art. 20 Drugiej Konwencji Genewskiej, art. 130 IV Konwencji Genewskiej oraz art. 34 Dodatkowego Protokołu do IV Konwencji Genewskiej. Ukraina konsekwentnie i celowo narusza wszystkie te zapisy prawa międzynarodowego i jak widać będzie tak czynić dalej.

Jak bowiem należy rozumieć słowa ministra Sybiha, że „nie ma żadnych przeszkód do prowadzenia prac poszukiwawczych i ekshumacyjnych na jej terytorium” – skoro wiadomo, że przeszkody są, a minister nie zapowiada żadnej zmiany, tylko kontynuację obecnej, kłamliwej polityki Kijowa? Przecież strona ukraińska upiera się, że poszukiwań i ekshumacji nie utrudnia – tymczasem nie wydaje na nie zezwoleń i wstrzymuje prace już prowadzone. To są kpiny w żywce oczy i sam Sybiha wie to najlepiej podkreślając, że warunkiem prowadzenia prac jest „współpraca z właściwymi instytucjami ukraińskimi zgodnie z ustawodawstwem ukraińskim”. Ponieważ zaś ukraińskie instytucje współpracować nie chcą, a odrębnych przepisów w tych sprawach brak – więc żadnych ekshumacji nie będzie, dopóki banderyzmu ostatecznie nie wypleni się z Ukrainy.

Należy też podkreślić jedną, kluczową dla polskiej racji stanu kwestię. Wznowienie poszukiwań i ekshumacji polskich ofiar ukraińskich nazistów nie jest i nie będzie jakiś ostatecznym rozliczeniem, zamknięciem rachunków między Polakami a Ukrainą i tym bardziej nie może być przedmiotem żadnych targów. Oddanie czci polskim ofiarom ukraińskiego ludobójstwa to obowiązek Ukraińców, a nie cena polskiej zgody na wstąpienie Ukrainy do NATO i Unii Europejskiej. Żadnych warunków wstępnych. Polska na Ukrainę w NATO i UE nie może zgodzić się nigdy, bez względu na kwestie moralne i historyczne, bo przyjęcie Kijowa do struktur zachodnich jest dla Polski po prostu niekorzystne, z powodów ekonomicznych i przez wzgląd na polskie bezpieczeństwo narodowe.

Konrad Rękas

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Related Post