Czy będą bronić Rosji?


Wywiad red. Konrada Rękasa dla portalu Ukraina.ru.

Ukraina.ru: Panie Konradzie, jaki jest Pana zdania główny wynik najdłuższej rozmowy w historii stosunków rosyjsko-amerykańskich między prezydentami obu krajów, która miała miejsce 18 marca?

Konrad Rękas: Że wojna trwa nadal, podobnie jak zachodnie (w tym amerykańskie) wsparcie dla reżimu w Kijowie. 

Ukraina.ru: Po tej rozmowie Rosja zestrzeliła własne drony uderzeniowe, które już zostały wystrzelone w kierunku Ukrainy, a Ukraina zaatakowała rosyjski rurociąg tłoczący ropę z Kazachstanu na Zachód. Czy Trump będzie w stanie zmusić kijowskie marionetki Deep State przynajmniej do zawarcia rozejmu czy zawieszenia broni?

KR: Jest w stanie, pytanie czy naprawdę chce? Ukraińskie ataki w głąb terytorium Federacji Rosyjskiej nie były i nie są możliwe bez amerykańskich systemów namierzania, bez danych wywiadu elektronicznego USA. Tymczasem Kijów kontynuował takie działania także w okresie, gdy rzekomo ten rodzaj pomocy amerykańskiej był zawieszony. To pokazuje złą wolę strony amerykańskiej. Zresztą żaden wariant nie świadczy najlepiej o ekipie Donalda Trumpa, bo albo twierdzi on, że nie kontroluje własnej marionetki, Wołodymyra Zełeńskiego, albo że nie ma pełnej kontroli nad działaniem Pentagonu i US Army. Albo więc to nie Trump rządzi Ameryką, tylko nadal czyni do Deep State, zainteresowane kontynuowanie, wojny, albo Trump tylko udaje, że dąży do pokoju. Trzeciego wyjaśnienia nie ma.

Ukraina.ru: Podczas szczytów UE w Brukseli i „koalicji chętnych” w Londynie 20. marca zapadły kolejne decyzje o uzbrojeniu Kijowa i zmuszeniu go do kontynuowania wojny. Jakie kroki mogłyby podjąć Stany Zjednoczone, aby uspokoić swoich nadgorliwych sojuszników?

KR: Na dobry początek NAPRAWDĘ wstrzymać własne wsparcie dla Kijowa, z twittem do Europy: „Teraz radźcie sobie / płaćcie dalej sami”. I już. Europa to militarny karzeł, nawet jeśli wzmoże swoją produkcję zbrojeniową nie będzie w stanie choćby częściowo zastąpić dostaw amerykańskiego kompleksu wojenno-przemysłowego na Ukrainę wcześniej niż pod koniec 2025 r. Nie ma też adekwatnych środków wojny elektronicznej, środków przenoszenia ani wsparcia powietrznego. Bez amerykańskiego wywiadu Kijów będzie ślepy, a Europejczycy bezradni. A gdyby Trump naprawdę chciał doprowadzić do pokoju – to po prostu wycofałby USA z NATO, czyli praktycznie rozwiązał tę organizację. Bo co w takiej sytuacji, miejsce Amerykanów zajęliby Estończycy, Litwini, a może armia Luksemburga?

Ukraina.ru: Polska nadal wykazuje jedną z najbardziej agresywnych postaw w Europie wobec Rosji. Domaga się rozmieszczenia broni jądrowej na swoim terytorium, zapowiada rozmieszczenie min przeciwpiechotnych na granicach z Rosją i Białorusią… Czy w przypadku wygrania przez Rafała Trzaskowskiego wyborów prezydenckich w Polsce możliwe jest wysłanie polskich wojsk na Ukrainę w ramach tzw. misji pokojowej, wbrew stanowisku polskiego społeczeństwa?

KR: Jeśli taka decyzja zapadnie w Londynie i Berlinie – wojska polskie znajdą się na Ukrainie niezależnie od tego czy wybory prezydenckie w Polsce wygra Rafał Trzaskowski (kandydat PO, czyli Niemiec i Unii Europejskiej) czy Karol Nawrocki (kandydat PiS, czyli UK i… Unii Europejskiej).  To prawda, że współczesna Polska jest kolonią amerykańską, ale zarząd nad nią sprawowany jest przez Waszyngton nie (tylko) bezpośrednio, ale głównie rękami Niemców (gospodarczo) i Brytyjczyków (politycznie, w tym zwłaszcza w zakresie bezpieczeństwa i wojskowości). Jeśli Anglicy i Niemcy ogłoszą nową wyprawę kijowską i wojnę krymską – Polacy będą szli w pierwszym szeregu. Zwłaszcza, jeśli Amerykanie będą tylko udawać, że są przeciw.

Ukraina.ru: Głównymi podżegaczami wielkiej wojny w Europie są obecnie przywódcy Wielkiej Brytanii i Francji. Czy uda im się osiągnąć swój cel, podobnie jak ich poprzednikom w 1939 roku?

A czy będziecie bronić Rosji?

Rozmawiał

Oleg Chawicz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Related Post