A nie mówiłem? Praktyka spisku Geopolityczny wymiar dechrystianizacji

Geopolityczny wymiar dechrystianizacji


Zarówno Watykan, jak i Fanar (siedziba Patriarchy Ekumenicznego w Konstantynopolu) znajdują się obecnie pod kontrolą anglosaskich służb wywiadowczych. Kwestie prozelityzmu, dialogu ekumenicznego, uniatyzmu, kanoniczności i autokefalii mają zatem nie tylko wymiar polityczny (bo taki miały zawsze), ale wpisują się w konkretną strategię geopolityczną dwóch tylko ośrodków światowych: Waszyngtonu i Londynu (czy też Wall Street i City, jeśli ktoś woli). 

Ktoś się wmieszał

Oczywiście też już w przeszłości chrześcijaństwo wschodnie i zachodnie dobrowolnie lub w sytuacjach przymusowych zawierało rozliczne sojusze i przymierza.  W przypadku Rzymu ich motywacją było dążenie do zwiększenia zakresu własnej niezależności, aż do prób walki o systemową supremację i ideologiczną hegemonię w sferze zachodniej, przy czym zarówno w kategoriach celu, jak i metody traktować można trwałą tendencję do poszerzania strefy wpływów, tak na obszary misyjne spoza chrześcijaństwa, jak i w ramach rywalizacji z innymi wyznaniami, początkowo i przede wszystkim zwłaszcza prawosławiem. Z kolei chrześcijaństwo wschodnie z własnej natury teologicznej nastawione było nie na konfrontację, ale przede wszystkim na ochronę swych wiernych, często daleko idących kompromisów i dialogu, jednak przy zachowaniu pryncypialnego stanowiska w sprawach samej Wiary. Ta zasadnicza różnica podejścia doprowadziła również do zupełnie innej empatii obu wyznań, czego szczególnym przykładem jest oczywiście kwestia pamięci o zdarzeniach takich jak IV krucjata i łaciński szturm Konstantynopola, będąca nieistotnym przyczynkiem zapomnianych dziejów średniowiecza dla rzymskich katolików, ale wciąż krwawiącą raną i ostrzeżeniem dla wiernych prawosławnych. Podobnie jednak jak różnice teologiczne – były to przez wieki kwestie między chrześcijanami, we własnym gronie. Dziś jednak, a dokładniej od ostatnich kilku dekad mamy do czynienia z wmieszaniem się czynnika nie tylko obcego, ale jednoznacznie wrogiego wobec chrześcijaństwa jako takiego, niezależnie od wyznania i geografii. Tyle tylko, że wciąż wygodniej jest rozgrywać chrześcijan przeciw sobie wzajemnie, a tym łatwiej to czynić, gdy kontroluje się stolice patriarsze Zachodu i Wschodu.

Liberalizacja i ekumenizm drogą do dechrystianizacji

O tej właśnie bezpośredniej ingerencji Antychrysta w kościelną politykę dyskutowali uczestnicy kolejnej już konferencji zorganizowanej 4. grudnia 2025 r. w Belgradzie przez Center for Geostrategic Studies pod zbiorczym „Ukrzyżowanie prawosławia w XXI wieku: wojny duchowe, ofensywa ekumeniczna i polityka globalna”. Główna sesja konferencji poświęcona była krytycznej analizie ruchu ekumenicznego. Goście z Republiki Athos, ojcowie Paisjusz Kareotis i Epifaniusz Kapsaliotis zwrócili uwagę na głęboką współzależność teologii, geopolityki i władzy kulturowej, podkreślając, że prawosławie jest często traktowane jako strukturalna przeszkoda dla strategii Zachodu, zaś organizacje takie jak YMCA są ściśle powiązane z centralnymi ośrodkami gospodarczymi i politycznymi współpracując z nimi w kształtowaniu liberalnej teologii ekumenicznej i globalnych wpływów kulturowych. W dalszej perspektywie rzekoma liberalizacja od początku zresztą była założona jak ułatwienie postępującej sekularyzacji i politycznej instrumentalizacji religii, która to strategia jest z powodzeniem realizowana do dziś. Ekumenizm rozsadza od środka chrześcijaństwo pod pozorem dążenia do jego jedności, a obroną przed nim może być tylko zachowanie kanonicznej i duchowej integralności Kościoła.

Fałszywa cerkiew Ukrainy

Więzień polityczny reżimu Zełeńskiego, abp. Łukasz, metropolita zaporoski i melitopolski w swoim wystąpieniu zatytułowanym „Ofensywa ekumeniczna jako narzędzie geopolityki: media, finanse i dyplomacja Watykanu i Fanaru” ostrzegł, że ekumeniczne inicjatywy papiestwa i Patriarchatu Ekumenicznego przekształciły się w instrumenty globalnej geopolityki, wykorzystujące media, mechanizmy finansowe i kanały dyplomatyczne do wpływania na wewnętrzne życie prawosławia. Podkreślił, że takie projekty demontują porządek kanoniczny, jedność Kościoła i zaufanie wiernych. Metropolita przedstawił szczegółową analizę roli kampanii medialnych w akcjach delegitymizacji struktur niekanonicznych, opisał także szczegółowo przykłady zaangażowania zachodnich aktorów politycznych w procesy religijne, co było szczególnie widoczne w przypadku Ukrainy. Jako kluczowe zadanie wskazał potrzebę systemowego oporu wobec tych zjawisk poprzez kontrnarrację w mediach, wzmocnienie programów społecznych, konsolidację teologiczną i duchową oraz solidarność wszechprawosławną. Metropolita Łukasz zaproponował również utworzenie nowych struktur analitycznych w Centrum Studiów Geostrategicznych w Belgradzie, które monitorowałyby zagrożenia ekumeniczne i geopolityczne oraz stanowiłyby podstawę długoterminowej strategii mającej na celu zachowanie jedności kanonicznej Kościoła prawosławnego.

Dr Vassilios Touloumtzis, grecki teolog dogmatyczny, przedstawił referat „Autokefalia i schizma: kryzys prawosławnej eklezjologii w kontekście ukraińskim”, w którym zwrócił uwagę na głęboki kryzys prawosławnej eklezjologii w kwestii ukraińskiej. Autor podkreślił, że istotą problemu jest nie tylko tomos autokefalii, ale także brak kanonicznego kapłaństwa wśród osób, które go otrzymały, co prowadzi do pogłębienia schizmy. Zauważono, że zamiast podejścia soborowego, stosuje się jednostronne decyzje Patriarchatu Ekumenicznego, którym towarzyszą błędne interpretacje kanonów i wydarzeń historycznych. W referacie podkreślono, że taka praktyka nie ma żadnego oparcia w tradycji prawosławnej, lecz nosi znamiona watykańskiej eklezjologii prymatu, stanowiąc niebezpieczny precedens dla przyszłości prawosławia.

Ze swej strony miałem okazję przypomnieć zgromadzonym złowrogą rolę ukraińskiego uniatyzmu, historycznie powiązanego z halickim etnonacjonalizmem, wyrodzonym następnie w banderyzm, ukraińską odmianą nazizmu i jego kolaborację z hitlerowskimi Niemcami. Jak się okazuje, choć do kulturowej kolonizacji Ukrainy Anglosasi używają dziś przede wszystkim fałszywego prawosławia – uniatyzm również pozostaje w grze, o czym świadczy spodziewana wkrótce kanonizacja abp. Szeptyckiego, metropolity lwowskiego, zaangażowanego od początku do polowy XX wieku we wszystkie kolejne zachodnie inwazje, militarne i ideologiczne przeciw Słowiańszczyźnie.

Patriarchat CIA

Grecki teolog i dziennikarz Georgios Tramboulis, dyrektor Orthodoxos Typos, w swoim wystąpieniu zatytułowanym „Patriarchat Ekumeniczny pod całkowitą kontrolą amerykańskiej dyplomacji” poruszył historyczną i współczesną rolę amerykańskiej dyplomacji religijnej w kształtowaniu świata prawosławnego, podkreślając, że od II wojny światowej Stany Zjednoczone starają się wpływać na wewnętrzne procesy prawosławia za pośrednictwem Patriarchatu Ekumenicznego. Odwołując się do historycznych przykładów, w tym intronizacji patriarchy Atenagorasa i analizy dokumentów CIA, Tramboulis wykazał, że Patriarchat Ekumeniczny stopniowo stawał się narzędziem polityki Zachodu i kluczowym narzędziem amerykańskich interesów. Podkreślił szczególnie, że modernizacja i sekularyzacja Fanaru rozpoczęły się za kadencji patriarchy Atenagorasa i osiągnęły szczyt za patriarchy Bartłomieja, prowadząc do głębokich zaburzeń jedności prawosławnej. Tramboulis ostrzegał, że obecna polityka Patriarchatu Ekumenicznego zmierza w kierunku „watykanizacji” Wschodu i podważa soborowość Kościoła prawosławnego. Wezwał do powrotu do Tradycji i uwolnienia Patriarchatu od zewnętrznych wpływów politycznych jako warunku przywrócenia jedności i wierności dziedzictwu patrystycznemu.

Dragana Trifković, Dyrektor Generalna Centrum Studiów Geostrategicznych, wygłosiła referat „Front duchowy: geopolityczne wyzwania prawosławia we współczesnym świecie”. Podkreśliła, że prawosławie mierzy się z systematycznymi atakami poprzez „front duchowy”, który obejmuje polityczne, kulturowe i informacyjne mechanizmy destabilizacji. „Zachodni blok liberalno-globalistyczny, w tym USA, NATO i UE, postrzega prawosławie jako model cywilizacyjnie nie do pogodzenia i wykorzystuje inicjatywy ekumeniczne do promowania interesów geopolitycznych. Wizyta patriarchy Bartłomieja w USA i jego spotkanie z papieżem Leonem XIV pokazują, że jak najwyższe pozycje duchowne są wykorzystywane jako punkty dostępu do zasobów politycznych i finansowych, co podważa autentyczność posługi duchowej” – stwierdziła Trifković. Podkreśliła szczególnie ryzyko instrumentalnego wykorzystywania religii w tworzeniu „kościołów zastępczych” jako środka kontrolowania wspólnot prawosławnych. Według dyr Trifković, brak innych prawosławnych patriarchów w 1700. rocznicę Pierwszego Soboru Powszechnego ilustruje ograniczone możliwości Fanaru w próbach przedstawienia wszechchrześcijańskiej jedności. – Prawdziwa jedność prawosławna jest możliwa jedynie poprzez powrót do tradycji, koncyliarności i kanonicznej surowości, a nie poprzez zewnętrzne manewry geopolityczne – podkreśliła dyr. Trifković.

Zatrzeć ślady chrześcijaństwa

Wojna z chrześcijaństwem to także walka z chrześcijańską kulturą materialną. Ninoslav Ranđelović, autor i producent, w swojej prezentacji zatytułowanej „Kulturobójstwo w Kosowie i Metochii: Niszczenie serbskiego dziedzictwa kulturowego i duchowego – unikatowy dokument wideo”, przedstawił film dokumentalny systematycznego niszczenia serbskiego dziedzictwa kulturowego i duchowego w Kosowie i Metochii, procesu trwającego od 26 lat. Podkreślił, że to kulturobójstwo stanowi próbę wymazania wielowiekowej obecności narodu serbskiego, dokonywaną w przytomności instytucji międzynarodowych i przy ewidentnej niezdolności władz Kosowa do ochrony miejsc świętych. Ranđelović podkreślił, że do dziś nie istnieje kompleksowy raport dokumentujący wszystkie zniszczone i zbezczeszczone prawosławne sanktuaria, a jego materiały wideo często stanowią jedyne dostępne świadectwo. Ostrzegł, że ani serbskie instytucje państwowe, ani Serbski Kościół Prawosławny nie poparły inicjatywy systematycznego dokumentowania tej dewastacji, co dodatkowo pogłębia problem. W swoim przemówieniu zaapelował do opinii publicznej i serbskiej diaspory o wsparcie finansowe w sfinansowaniu kompletnego archiwum dokumentacyjnego, które zostanie zaprezentowane globalnej publiczności. Ranđelović uważa, że istnienie takiego raportu zachęciłoby do poszukiwania prawdziwie cywilizacyjnego rozwiązania dla Kosowa i Metochii.

Techno-Antychryst

Ksiądz Nenad Ilić, duchowny Serbskiego Kościoła Prawosławnego, wygłosił referat pt. „Pokusy i zadania współczesnego Kościoła”. W swoim wystąpieniu podkreślił, że współczesne trendy technologiczne – a zwłaszcza idea połączenia człowieka z maszyną w celu osiągnięcia wirtualnej nieśmiertelności – stanowią wielką pokusę dla ludzkości i cios dla autentycznej duchowej jedności. Kościół prawosławny jako strażnik tajemnicy Boga-człowieka i możliwości zjednoczenia człowieka z Bogiem, stoi przed wyzwaniem zastąpienia żywej duchowości wirtualnymi, technologicznie zapośredniczonymi formami doświadczenia religijnego. Prelegent zauważył w szczególności, że pandemia COVID-19 obnażyła skalę tego problemu, ponieważ strach i medialny model wirtualnych nabożeństw wirtualnych zagrażają poczuciu świętości i wyjątkowości Eucharystii. Zwrócił również uwagę, że wpływy państwa, historyczne dziedzictwo komunizmu i osłabienie koncyliarności przyczyniają się do wewnętrznej słabości Kościoła, stwarzając przestrzeń dla nacisków, manipulacji i niebezpiecznych kompromisów, w tym ekumenicznych. Ostrzegał, że ludzie, jeśli nie są wykształceni liturgicznie i duchowo, łatwo padają ofiarą oszustwa, zachowując formę bez treści. Głównym przesłaniem jego wystąpienia było to, że walka o zachowanie tajemnicy prawosławia – tajemnicy żywej jedności człowieka z Bogiem – jest decydująca w epoce technologicznego totalitaryzmu i duchowych pokus.

Wiara a wolność

Ojciec Jovan Plamenac, kapłan Serbskiego Kościoła Prawosławnego, w swoim wystąpieniu zatytułowanym „Wolność osobista jako obrońca Kościoła ziemskiego” podkreślił, że współczesny człowiek znajduje się pod presją ideologii globalistycznych, które relatywizują prawdę, podważają tradycyjny porządek moralny i podważają fundamenty rodziny, tożsamości i pamięci historycznej. W takim środowisku, podkreślił, wolność osobista staje się kluczowym zabezpieczeniem zarówno człowieka, jak i Kościoła ziemskiego, ponieważ dzięki wolności człowiek uczestniczy w miłości Boga i zachowuje godność swojej boskiej istoty. Ojciec Jovan zwrócił uwagę, że historia Kościoła od samego początku naznaczona była prześladowaniami zewnętrznymi, dziś jednak najgroźniejsze są ataki wewnętrzne: herezje, niemoralność, nadużywanie władzy i próby wpływania na decyzje kościelne przez struktury świeckie. Zauważył, że współczesne wirusy hedonizmu, utylitaryzmu, relatywizmu i ideologii technokratycznych osłabiają wiarę, sprowadzając ją do teorii, podczas gdy praktyka duchowa jest spychana na dalszy plan. Ostrzegł również przed niebezpieczeństwem, jakie niesie ze sobą uległość części hierarchii kościelnej wobec politycznych ośrodków władzy, narażająca wiernych na nowe formy prześladowań. Jego przesłaniem końcowym było, że Kościoła może bronić tylko osoba prawdziwie wolna – osoba, która nie rozumie wolności jako prawa do czegokolwiek, lecz jako daną przez Boga zdolność do wierności prawdzie, miłości i tradycji.

I właśnie tę wolność chcą nam dziś odebrać starając się ostatecznie pokonać chrześcijaństwo, odrywając człowieka od Boga i stając na naszej drodze do Zbawienia.

Konrad Rękas

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Related Post